« Ostatnia wiadomość wysłana przez Fluttershy dnia Styczeń 29, 2014, 12:25:39 »
Nagle przybiegł mały, biały króliczek. -Witaj Angel- uśmiechnęłam się. Pokazał mi język. -Coś się stało?- spytałam On podszedł do jednego z regałów, wziął jakąś książkę i znikną za regałami.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Fluttershy dnia Styczeń 29, 2014, 11:50:51 »
Nagle skrzydła zniknęły, kły też, znaczek powrócił do normalności, a na coli pojawił się motylek. -N..nie bój się mnie tylko, proszę... mam tak odkąd założyłam tą colię. Zresztą to ona sama się założyła....- pociągałam nosem, skuliłam i zaczęłam się trząść tak, że zaczęły spadać książki.