Nagle nie zdając sobie z tego sprawy zmieniłam się w wampira, nadal tarmosiłam Spika. I zauważyłam skrzydła.
-Aaaaaaa!!! Zmieniłam się w nietoperza!!!! Patrz na mojej colii nie ma motylka! Jest nietoperz!-zrobiłam zeza, skuliłam się i zaczęłam płakać.